04.01.2023, 12:18
Ciąg dalszy słabej formy mistrza Polski w naszej Ekstraklasie!
W tym sezonie Ekstraklasy polskiej mistrz Polski gra poniżej oczekiwań i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. gracze Legii to aktualni mistrzowie PKO Ekstraklasy i trzeba o tym pamiętać, a w tej chwili znajdują się w końcówce tabeli. Złą serię zawodników Legii miało ostatecznie przełamać, jednak i w tej sytuacji brakowało umiejętności do tego, żeby zdobyć trzy punkty. Zawodnicy gospodarzy od początku tego spotkania wyglądali na świetnie przygotowanych i w pierwszej części Legia Warszawa nie była w stanie im się przeciwstawić. Gracze Górnika po pierwszej odsłonie tego starcia prowadzili rezultatem 2 do 0 i wszystko wskazywało na to, iż będzie to następna przegrana mistrza polskich rozgrywek. Lecz w pierwszym kwadransie następnej połowy starcia Legioniści wzięli się do roboty i byli w stanie doprowadzić do remisowego rezultatu. Od tej chwili zasiadający na stadionie piłkarscy kibice mogli mieć nadzieje na gigantyczne emocje w końcówce starcia.
I niewątpliwie naprawdę fascynujące były ostatnie chwile tego pojedynku. Przede wszystkim przez wzgląd na formy graczy Górnika Zabrze, którzy w rozrachunku ostatecznym zwyciężyli to starcie. W 96. minucie trafienie dające wygraną ustrzelił Kubica Krzysztof, który był w stanie wykorzystać genialne podanie w wykonaniu Erika Janzy. Rozsądnie też zdawać sobie sprawę z faktu, że swoją premierową bramkę po przenosinach do ligi polskiej strzelił zdobywca pucharu świata z 2014 roku, czyli Podolski Lukas. Bez cienia wątpliwości to był niesamowity moment dla tego zawodnika. Warszawska Legia natomiast poniosła klęskę siódmy mecz z rzędu i w tej chwili plasuje się na pozycji siedemnastej w tabeli ligowej. Warto wziąć pod uwagę, iż to jest niesamowicie słaby sezon, jak na aktualnego mistrza rozgrywek polskich. Jeśli piłkarze Legii z Warszawy chcą wciąż rozgrywać spotkania w polskiej Ekstraklasie to muszą powrócić do dobrej dyspozycji. W przeciwnym przypadku mistrz polskiej ligi sensacyjnie zostanie zdegradowany do niższej ligi.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy